Start bloga, o mnie, czego się spodziewać?

Jak mawia filmowy klasyk:

🎲 "No właśnie! Kim Ty w ogóle k... jesteś, pajacu?"

Uwielbiam gry z dużą dozą interakcji, w tym oczywiście tej negatywnej 😈.

Zazwyczaj gram w dużym składzie (4+) i nie gram z dziećmi.
Zanim wylecisz z łapami, bo jak to jakiś anon będzie mi tu dzieci obrażał, pozwól, że wyjaśnię:
Odnoszę wrażenie, że lwia część recenzentów musi iść na kompromis - tę pozycję ogram z dziećmi, tę już trzydziestą ósmą otrzymaną w tym tygodniu grę ogram z żoną, a na tę, której nawet jeszcze nie rozpakowałem, zaproszę Łukasza. 
W takiej sytuacji tytuły dobierane są zupełnie inaczej, a werdykt zdaje się być wystawiany po zaledwie kilku partiach.

U mnie nie znajdziesz tego rodzaju recenzji. 

Moją ulubioną formą planszowego grania jest dynamiczne lanie się po mordach przy szklanie piwa, ale chętnie usiądę też do eleganckiego euro przy herbatce.

Codziennie wertuję BGG i przeglądam forum gier planszowych.

Zawsze to ja jestem tym czytającym instrukcję, erraty, FAQ, fanowski wariant usprawniający rozgrywkę znany przez 3 osoby na świecie etc. Chyba nie muszę tłumaczyć.

W trochę ponad rok przeleciałem (insert śmiech here) około 60 gier, co pozwoliło mi wyrobić sobie planszowy gust. 

Robię sobie limity na kupno nowych gier, które notorycznie łamię (don't we all?).

🎲 "A komu to potrzebne? A dlaczego?"

Wszechobecny pandemiczny nastrój zmusił i mnie do zaczęcia czegoś nowego w życiu.
Cóż mogłoby to być, gdyby nie PLANSZÓWKOWY BLOG?

Może lepszym rozwiązaniem będzie pisanie do internetowych ludków, niż męczenie znajomych pojęciami planszowego świata :D


Cel jest jeden - krótko i bez pierdolamento.


Grałem w coś nowego i siadło? 

Piszę. 

Gra od dawna zajmuje miejsce na półce i nie zanosi się, że coś jej zagrozi?

Dam Wam o tym znać.

Grałem w coś i nie siadło, jakieś takie nijakie i nudne?

Powiem, żebyście uważali.

Wow, ale innowacyjne, co :o?


🎲 Planszowy bakcyl

Gry planszowe pojawiały się czasem w moim życiu, ale była to rozrywka od święta. Czarne Historie, Jungle Speed, Monopo..., żartuję, aż tak nisko nie upadłem.

Wszystko zmieniło się po zagraniu w Tajniaków (pół roku spędzili zafoliowani w szufladzie, mea culpa, jaka dobra to gra...). 

Oczarowało mnie to, jak prosta w zasadach gra może prowokować do myślenia i interakcji ze znajomymi.

Jak mawia słynne przysłowie:

"Nie poznasz człowieka w ciągu pięciu lat tak, jak po kilku partiach w dobrą grę planszową".

Tak serio to żartowałem, ani to słynne, ani przysłowie, ani mawia, ale wiecie o co chodzi!


Tak to już poleciało. Wodą na młyn okazał się Spartakus, który po grze z instrukcją w ręce siadł niemiłosiernie. Wiele pozycji kupiłem w ciemno, ale z czasem nauczyłem się dobierać te wyjątkowe gry. 

Kolejną moją ulubioną planszówką jest... tu niestety zmuszony jestem urwać tekst. Czego się spodziewaliście? Że zdradzę mój TOP w pierwszym poście? Phi.


Spartakus na kateringowym stole kupionym specjalnie do grania. Teraz wygląda to trochę inaczej, doszła mata + lepsze oświetlenie :)

To by było na tyle z pierwszego wpisu. Dzięki, że doczytaliście do końca. Oczywiście jeśli doczytaliście, bo jak przewinęliście akurat na tę część wpisu to się nie liczy!



🎲 BONUS: Wasze TOP 5

W ramach zabawy i poznania się lepiej proponuję w komentarzach podawać swoje TOP 5 ulubionych gier. Zobaczmy co tam w Waszych planszowych głowach siedzi ;)

Komentarze

  1. Jedna wielka ściema. Rozłożyliście Spartakusa tylko po to żeby zmylić trop, że tłuczecie w Dobble!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Riko! O Twoim startującym blogu dowiedziałam się z forum gry-planszowe.pl :) Sama jestem początkującym graczem (oraz recenzentką :P) Ok, przywitałam się obiecuję zaglądać no i moje top 5 na dzień dzisiejszy:

    1. Aeon's End + Wieczna Wojna
    2. Summoner Wars (Master set + dodatki)
    3. Hero Realms z dodatkami
    4. Tajniacy
    5. Dixit albo Najemnicy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Shad!
      Zapraszam, nie musisz zdejmować butów ;)

      Solidna topka, też lubię większość z tych pozycji (ten setup Aeon's End... :D). Nie grałem w Hero Realms i Najemników, ale za to grałem w Star Realms.
      Jeśli lubisz Summoner Wars, polecam Neuroshimę Hex 3.0 / Monolith Arenę, naprawdę świetne pozycje z naszej ojczyzny, jeszcze bardziej szachowe niż Summoner Wars.

      Do następnego posta!

      Usuń
  3. Podziwiam pasję, będę śledził. Powodzenia i wytrwałości w prowadzeniu bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam Cię na oku... i będę śledził (konwencja Tajniacy: off). Wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym wyjątkowym przypadku chyba aż dam się stalkować. Dzięki!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Recenzja: Everdell – pracowite zwierzątka w baśniowej krainie

Poradnik Planszowej Cebuli, czyli gdzie szukać promocji na planszówki?